W październiku 2017 roku wydałem książkę dokumentującą wędrówki na najwyższe góry w Afryce. Książka to wspomnienia podróży na afrykański kontynent. To dokumentacja oryginalnego pomysłu zdobycia najwyższych szczytów wszystkich państw afrykańskich. Jest ich pięćdziesiąt sześć. Od bezimiennego pagórka wznoszącego się na kilkadziesiąt metrów n.p.m. gdzieś nad brzegiem rzeki Gambia, aż po rozpalające wyobraźnię, słynne Kilimandżaro. Obliczyłem, że do zakończenia projektu potrzebuje jeszcze ok. dwudziestu ośmiu lat. Sporo, ale najtrudniejsze, a raczej najwyższe, mam już za sobą. W drodze na najwyższe szczyty Afryki opowiada o podróżach, podczas których wspiąłem się na wszystkie znajdujące się na mojej liście pięcio- i czterotysięczniki, a także, m.in., próbowałem ustalić, która góra jest najwyższym wzniesieniem Zambii oraz Gabonu. Bo w Afryce nic nie jest oczywiste. W drodze na najwyższe szczyty Afryki zachwycam się rozgwieżdżonym niebem, śpię na dachach, brodzę w błocie i przedzieram się przez gęsty las równikowy, przyglądam się gorylom, ślizgam się na oblodzonych skałach, trenuję - zimą! - w Tatrach Wysokich, a na wierzchołku etiopskiego czterotysięcznika Ras Daszan spotykam sprzedawcę coli. I zjadam przy tym mnóstwo ptasiego mleczka. Proste, niewymuszone historie, piękne zdjęcia, góry, gwiazdy i Afryka. W sam raz. 8 wypraw, 14 państw, 16 gór, 97 zdjęć i historia podróży w ramach projektu "W drodze na najwyższe szczyty Afryki" (autor)